4.jpg

  Chodzi o kumulację zamówień pod koniec zeszłego roku, gdy kończyła się poprzednia perspektywa unijna. Opóźnione były niemal wszystkie z ok. 10 zamówień Pesy, w tym dostawa 20 pociągów typu Dart dla PKP Intercity (wartość zamówienia sięgała 1,3 mld zł, łącznie z 15-letnim serwisem). W tym przypadku powodem opóźnienia miało być długie oczekiwanie na podpisanie umowy.

Nie podało szczegółowego uzasadnienia.

Nowej tradycji stało się zadość: Jakub Karnowski jak i reszta członków zarządu PKP (tzw. ekipa „bankomatów”) nie otrzymali absolutorium za 2015 r. Tak zdecydowało walne spółki, kontrolowanej przez państwo.

  Sytuacja ta jest pochodną dwóch głównych czynników: sytuacji na rynku inwestycyjnym i surowcowym

  Po półtora roku od odwołania w cieniu skandalu prezesa spółki PKP LHS, Zbigniew Tracichleb powrócił na stanowisko. Jednak w prokuraturze nadal badana jest sprawa defraudacji 26 mln zł w kolejowych spółkach.

  Wiemy, że w czasie kumulacji zleceń niektórzy podwykonawcy mieli propozycję, żeby nie dostarczać nam w terminie materiałów i podzespołów. Konkurencja sięgnęła po doniesienie do prokuratury, donosy, „hejt” i czarny PR. To nieetyczne zachowania, które działają na niekorzyść całego rynku kolejowego w Polsce. – mówi Tomasz Zaboklicki, prezes Pesy Bydgoszcz.